Aplikacja na uzależnienie od telefonu

Małgorzata Fraser

Przeciętny użytkownik smartfona spędza z nim ok. 5 godzin dziennie. Zdaniem psychologów uzależnienie od smartfonów i innych urządzeń mobilnych to rosnący problem. Na skutek doznań związanych z odkrywaniem nowych powiadomień na telefonie doświadczamy uzależniających wyrzutów dopaminy do mózgu, porównywalnych do działania cukru czy nikotyny.  

Z myślą o tych, którzy mają problem z takim uzależnieniem powstała aplikacja Moment. Jako pierwsza napisała o niej Małgorzata Fraser na stronie mediaphilia.pl. Na podstawie odczytów danych z GPS określających, kiedy aktywnie korzystamy z telefonu i informacji o tym, czy ekran naszego smartfona jest podświetlony, aplikacja mierzy czas, jaki codziennie przeznaczamy na korzystanie z komórki. Moment pozwala również na ustawienie dziennych limitów czasowych użytkowania smartfona.

Z aplikacji można korzystać w pojedynkę, ale i rodzinnie – do prowadzenia monitoringu czasu, jaki przed ekranem tabletów czy smartfonów spędzają dzieci.

Smartfon może unieszczęśliwić

Twórcy aplikacji we współpracy z Centre for Humane Technology przeprowadzili ostatnio badanie, które pozwoliło na dokładniejszą analizę zjawiska poczucia nieszczęśliwości użytkowników smartfonów i aplikacji mobilnych.

Okazało się, że im krócej korzystamy z jakiejś aplikacji, tym bardziej jesteśmy z niej zadowoleni. Najbardziej unieszczęśliwiają nas te programy na naszych urządzeniach mobilnych, które do ekranów przyciągają nas na długo – często na ponad kilka godzin dziennie, jeśli zliczyć te wszystkie chwile, kiedy bezwiednie sięgamy po telefon… i, na przykład, na przystanku wchodzimy na Facebooka.

Według badaczy, użytkownicy Instagrama czują się zadowoleni z korzystania z aplikacji, dopóki czas, jaki spędzają w serwisie, nie przekracza 26 minut dziennie. Nieszczęśliwi użytkownicy z Instagrama korzystają średnio przez 56 minut w ciągu dnia. W przypadku YouTube, osoby, które korzystając z serwisu czują się szczęśliwe, zużywają na oglądanie filmików średnio 33 minuty dziennie. Nieszczęśliwi użytkownicy na portalu spędzają około 74 minuty. Dla Facebooka, „norma szczęśliwości” plasuje się na 22 minutach w ciągu dnia. Ilu z nas ten czas przekracza dwu- a nawet trzy- czy czterokrotnie…?

Czy aplikacje naprawdę są użyteczne?

Na  „nieszczęśliwość” deklarowana przez 20 tys. użytkowników, którzy wzięli udział w opisanym wyżej badaniu składają się różne, indywidualne odczucia – takie, jak poczucie winy (w przypadku, gdy korzystamy z aplikacji randkowych na przykład w celu zdrady stałego partnera podczas służbowego wyjazdu), poczucie straconego czasu (w przypadku gier mobilnych, które trudno określić innym mianem, niż „zapychacze czasu”), a także poczucie obezwładnienia przez nadmiar bezsensownych informacji (Twitter, Reddit, inne agregatory treści).

Czas, jaki poświęcamy na korzystanie z telefonu, systematycznie wydłuża się – warto zastanowić się, czy wszystkie aplikacje, jakie mamy na swoim urządzeniu mobilnym, są nam potrzebne. Warto też przeanalizować, ile dostarczają nam realnego szczęścia, pożytku – ile zaś frustracji i zmartwień.

Źródło: mediaphilia.pl